„Władca Pierścieni” - Nowa Zelandia Fani serii „Władca Pierścieni” mają przed sobą spore wyzwanie, ponieważ zdjęcia do tych produkcji były realizowane aż w Nowej Zelandii.
Nowa Zelandia – śladami Władcy Pierścieni . Park Narodowy Abel Tasman; Park Narodowy Fiordland; Park Narodowy Tongariro; USA – część kontynentalna . Fala (the Wave) i rezerwat kanionu Paria oraz Cynobrowych Klifów; Kanion Antylopy; Kanion Havasu; Park Narodowy Bryce Canyon; Park Narodowy Capitol Reef; Park Narodowy Doliny Śmierci
Twórcy "Pierścieni Władzy" od czasu pierwszych zarzutów ciągle odbijają piłeczkę od rozwścieczonych fanów, zapewniając, że są wierni twórczości Tolkiena. Teraz postanowili ostatecznie rozprawić się z najpopularniejszymi zarzutami wobec serialowego "Władcy Pierścieni".
Powstaje gra nowa gra w uniwersum Władcy Pierścieni. Za jej powstanie odpowiadają współtwórcy trylogii filmowej Petera Jacksona, a w projekt zaangażowało się Take-Two.
Serial Władca Pierścieni kręcony w Nowej Zelandii. Jak donosi The New Zealand Herald, co najmniej dwa różne studia filmowe z Nowej Zelandii przygotowują się do prac z twórcami serialu Władca Pierścieni. Oznacza to, że Lord of the Rings w wykonaniu Amazona skorzysta z tego samego piękna, które odpowiada za estetyczny sukces kinowego
Jak pamiętamy natomiast z filmowego „Władcy Pierścieni”, wiara półelfa zostanie zachwiana, gdy Jedyny Pierścień wpadnie w ręce księcia Isildura (w tej roli w serialu pojawi się Maxim Baldry), który przywłaszczy go sobie w następstwie ostatecznej bitwy Drugiej Ery. Nim do tego dojdzie, serial Amazona przedstawi zapewne
Wersja Władcy Pierścieni: Powrót do Morii na PlayStation 5 będzie teraz dostępna w sprzedaży detalicznej zarówno cyfrowo, jak i fizycznie 5 grudnia 2023 r.” – czytamy. „Poświęcamy ten dodatkowy czas na ulepszenie różnych aspektów wersji na PS5 i abyśmy mogli zapewnić najwyższą możliwą jakość gier na PlayStation 5.”
Matamata (miasto) Nowa Zelandia. Matamata – miasto w Nowej Zelandii. Położone w północnej części Wyspy Północnej, w regionie Waikato, 6405 mieszkańców [1]. (dane szacunkowe – styczeń 2010 ). W mieście kręcono sceny z Shire do dwóch trylogii filmowych opartych na prozie J.R.R. Tolkiena: Władcy Pierścieni i Hobbita [2] .
Nad nową grą z Władcy Pierścieni będzie pracować nowozelandzka Weta Workshop, która stworzyła scenografie, kostiumy, rekwizyty, miniatury oraz różne żyjące kreatury w filmowej trylogii Petera Jacksona. Tytuł jest jak na razie na wczesnym etapie rozwoju i nie ukaże się przed rokiem 2024.
1. Shire. Co można powiedzieć o miejscu, w którym wszyscy chcieliśmy mieszkać odkąd pojawiło się na początku Drużyna pierścienia?. Shire, dom hobbici, to spokojny, zielony raj z łagodnymi wzgórzami i dziurami hobbit wykuty w skale z okrągłymi drewnianymi drzwiami i dachami, na których rośnie trawa.
GAPeTZ. Dobrze jest być fanem Władcy Pierścieni! Gdyby nie zamiłowanie do tych filmów, pewnie nie trafiłabym do wielu pięknych, acz mniej popularnych, miejscówek w Nowej... 27 maja, 2021 Avalanche Peak pozostanie w moich wspomnieniach na długo. Bynajmniej nie z powodu pięknych widoków, jakie roztaczały się ze szczytu… Namiastka udaru słonecznego, mdłości i... 17 kwietnia, 2021 Pierwszym naszym celem na południowej wyspie było miasto Nelson. Czekały tam na nas takie atrakcje, jak punkt wskazujący środek Nowej Zelandii, czy miejsce, gdzie... 6 marca, 2021 Dobrze jest być fanem Władcy Pierścieni. Dzięki temu, trafia się w miejsca, do których pewnie by się nie pojechało, gdyby nie chęć zobaczenia filmowych... 22 lutego, 2021 Przyznam szczerze, że przez wiele, wiele lat wiedziałam tylko jedno o Nowej Zelandii – KRĘCONO TAM WŁADCĘ PIERŚCIENI. Tak, jestem fanem, obejrzałam trylogię bardzo... 17 lutego, 2021 Hobbiton i Nowa Zelandia, to prawie synonimy. Prędzej czy później, planując wizytę w kraju długiej chmury, przyjdzie Ci podjąć decyzję o wizycie w... 13 lutego, 2021 Szlak Tongariro Alpine Crossing, to najstarszy i najbardziej popularny jednodniowy trek w Nowej Zelandii. Totalny must see. Zdecydowanie nieprzereklamowany. Okazuje się, że nie trzeba... 16 kwietnia, 2020
Nowa Zelandia to kraj marzenie na krańcu świata. Albo też, jak mawiają mieszkańcy tego kraju, na początku świata 😉 Tylko jak się do Nowej Zelandii dostać? Kiedy najlepiej przylecieć? Jak zorganizować podróż i do jakich miejsc warto się wybrać? Czy zobaczymy na miejscu Hobbita i krainy z Władcy Pierścieni? I ile to wszystko będzie kosztowało? Odpowiedzi poniżej. Lista wszystkich wpisów znajduje się poniżej. Kliknij, aby przejść do nich od razu. Gdzie leży Nowa Zelandia? Niby śmieszne pytanie, ale jak przyjdzie co do czego to niejednemu może zrobić się głupio :p Odpowiadamy więc, patrząc z Wrocławia dokładnie na końcu świata. Patrząc z Auckland dokładnie na jego początku 😉 Na mapie najlepiej szukać obok Australii. Do niedawna uczyliśmy się o kontynencie Australia i Oceania, w skład którego wchodzi również Nowa Zelandia. Możemy chyba powoli o tym zapomnieć, gdyż całkiem niedawno nowozelandzcy (a jakże) naukowcy wysnuli tezę, iż Nowa Zelandia to tak naprawdę część osobnego kontynentu, Zelandii, którego 90% znajduje się pod wodą. Kliknij na punkty na mapie Kiedy najlepiej lecieć do Nowej Zelandii? Nowa Zelandia leży na półkuli południowej. Co to oznacza dla nas oznacza? Pory roku w Nowej Zelandii występują dokładnie na odwrót do naszych. Gdy u nas jest zima, w Nowej Zelandii panuje lato. Aby trafić na najlepsze temperatury najlepiej wybrać się na wakacje pomiędzy październikiem a kwietniem. Pamiętać należy przy tym, że grudzień-styczeń to czas świąt i szczyt sezonu, więc w pakiecie dostaniemy tłok w najbardziej turystycznych miejscach. Pamiętać należy wtedy o zabukowaniu noclegów z wyprzedzeniem, aby nie pozostać bez dachu nad głową w okresie świąteczno-noworocznym. Znajdźcie najtańsze bilety dzięki rankingowi najtańszych wyszukiwarek lotów, który dla was przygotowaliśmy! Wiza do Nowej Zelandii Polacy udający się do Nowej Zelandii na okres nie dłuższy niż 3 miesiące nie potrzebują ubiegać się o wizę. Przy pobytach dłuższych, przedłużaniu pobytu oraz gdy udajemy się do Nowej Zelandii w celach zarobkowych zobowiązani jesteśmy do aplikowania o wizę. Wszelkich informacji na temat procesu wizowego najlepiej szukać na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz nowozelandzkiego Urzędu Imigracyjnego. Przytłoczeni natłokiem informacji potrzebnych do zaplanowania wyjazdu? Zostaw to nam! Pomagamy w przygotowaniach i układamy plany podróży po Nowej Zelandii (i nie tylko). Zainteresowani? Więcej informacji tutaj. Co warto wiedzieć przed wyjazdem do Nowej Zelandii? Praca w Nowej Zelandii Nowa Zelandia staje się coraz bardziej popularnym kierunkiem wyjazdów zarobkowych Polaków. Stawka minimalna (w pierwszej połowie 2019 roku) to za godzinę pracy, w zawodach specjalistycznych to min. 25$. Ludzie są bardzo przyjacielscy, pomocni, a pracodawcy nastawieni na zbilansowanie życia zawodowego i prywatnego. Jest to dobry sposób, aby trochę dorobić i mieć więcej czasu na zwiedzanie kraju (roczna wiza working holiday) lub zostać na dłużej/na stałe (wizy profesjonalne). Sprawdźcie, jak znaleźć pracę oraz ogarnąć się po przylocie do Nowej Zelandii! Jak zorganizować road trip po Nowej Zelandii? Podpowiadamy, jak przygotować road trip po Nowej Zelandii. Dlaczego lepiej zwiedzać samochodem niż autobusami, czy auto kupić, czy może wypożyczyć, jak to zrobić i gdzie szukać kempingów. Gdybyśmy przeczytali taki wpis przed naszym wylotem do Nowej Zelandii, nasze życie zapewne byłoby trochę łatwiejsze 😉 NIech wasze takie będzie! 🙂 Jak przygotować się na trekking w Nowej Zelandii? Podpowiadamy, co trzeba wiedzieć przed wybraniem się w nowozelandzkie góry, jaki sprzęt warto ze sobą zabrać, co jeść, gdzie nocować itp. Wszystko, co potrzebujecie wiedzieć o trekkingu w Nowej Zelandii zebrane w jednym wpisie. Bierzcie i idźcie w góry! 🙂 Filmy z Nowej Zelandii, które warto zobaczyć Podróżować po danym kraju można zwiedzając zabytki, przemierzając szlaki na łonie natury, degustując lokalną kuchnię lub… oglądając filmy 😉 Znacie jakieś filmy z Nowej Zelandii? Mówią wam coś takie nazwiska jak Jemaine Clement czy Taika Waititi? Słyszeliście o Once Were Warriors tudzież Hunt for Wilderpeople? Wiecie, jak są pokazywane na ekranie problemy maoryskiej części społeczeństwa Nowej Zelandii? Jeśli na przynajmniej jedno z tych pytań odpowiedzieliście „nie”, ten wpis jest dla was! 33 oznaki, że jesteś Kiwi! Nowa Zelandia to kraj bardzo daleki od Polski i to nie tylko w sensie geograficznym. Jaki jest typowy mieszkaniec Nowej Zelandii? Jakie śmieszne lub wkurzające rzeczy robi w życiu oraz… kim jest ten Kiwi? Zapraszamy na nasze humorystyczne podsumowanie fajnych i niefajnych rzeczy, jakie zaobserwowaliśmy mieszkając w Nowej Zelandii 😉 Kultura pracy w Nowej Zelandii Rozdział „Co warto wiedzieć przed wyjazdem do Nowej Zelandii?” zaczęliśmy od pracy i na pracy skończymy. Tym razem trochę przemyśleń i spostrzeżeń na temat kultury pracy w Nowej Zelandii i relacji, jakie panują między pracodawcą a pracownikiem. Będzie słodko i gorzko. Jak bardzo, wg was, Nowa Zelandia różni się od Polski. Jeśli nie wiecie to tym bardziej polecamy lekturę tekstu. Co warto zobaczyć w Nowej Zelandii? (nasze) Najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii To jest dobry tekst do rozpoczęcia poszukiwań inspiracji, co takiego w Nowej Zelandii zobaczyć. Od północnych krańców Wyspy Północnej po południowe zakątki Wyspy Południowej. Znajdziecie tutaj wszystko to, za co pokochaliśmy Nową Zelandię! Najbardziej zjawiskowe drogi Nowej Zelandii Nowa Zelandia to kraj idealny na tzw. road trip. Niesamowite krajobrazy, stosunkowo mały ruch na drogach, sporo miejsc na camping. Wspominałem już o krajobrazach? Jaraliście się od zawsze filmami drogi i marzyliście, iż pewnego dnia sami usiądziecie za kółkiem i ruszycie w kierunku zachodzącego słońca? Sprawdźcie, jak zorganizować road trip waszego życia! Milford Sound – najpiękniejszy fiord w Nowej Zelandii Milford Sound to prawdopodobnie jeden z najpiękniejszych fiordów na świecie, oczywiście poza tymi w Norwegii 😉 Miesce, którym nie sposób się nie zachwycać. Kiedy najlepiej się wybrać do Milford Sound? Co robić w regionie Milford Sound? Zobaczcie zdjęcia z tego niesamowitego miejsca, sprawdźcie informacje praktyczne i polecane miejsca. Queenstown – góry, adrenalina i tłumy turystów Jest takie miejsce w Nowej Zelandii gdzie prędzej czy później trafiają wszyscy turyści, a z którego do internetu trafiają tysiące zdjęć „najpiękniejsze” w Nowej Zelandii. To Queenstown, adrenalinowa stolica Nowej Zelandii, miejsce, gdzie narodziło się skakanie na bungee. Sprawdźcie, jakie płatne i darmowe atrakcje tu na was czekają. Southern Scenic Route: road trip po południu Nowej Zelandii Lubicie road tripy? Poczucie wolności, setki zapierających dech w piersiach miejsc, po prostu uczucie bycia w drodze? Nowa Zelandia to kraj wręcz do road tripów stworzony! Sprawdźcie, jak zorganizować tygodniową podróż szlakiem Southern Scenic Route po południu Wyspy Południowej! W tekście informacje praktyczne, rozpisany każdy dzień podróży, noclegi oraz piękne zdjęcia z trasy! Christchurch – re:start miasta Centrum Christchurch nie jest typowe. Z resztą, całe miasto nie jest typowe, ale ciekawe: z jednej strony trzęsienia ziemi sprzed kilku lat go nie oszczędziły i jeszcze się z tego nie podniosło. Z drugiej jednak to miasto tętniące sztuką i kulturą, które bardzo je ożywiają. Zobaczcie, jak to wszystko przeplata się ze sobą! Northland – atrakcje północy Nowej Zelandii Jeden z gorętszych regionów Nowej Zelandii, do którego droga wiedzie przez Auckland. Czy warto po przylocie nadrobić drogi i udać się na najbardziej północną część Nowej Zelandii? Co robić w regionie Nortland i na ile zaplanować podróż? Gdzie spać i jak nie przepłacić na noclegach i benzynie? Odpowiedzi w tekście. Jeden dzień w Hobbitonie Hobbiton – fantastyczna kraina z kart książek Tolkiena, ożywiona w Nowej Zelandii przez Petera Jacksona. Jeśli planujecie wypad do Nowej Zelandii (zwłaszcza, jeśli jesteście fanami Mistrza) sprawdźcie, jak dostać się do Hobbitonu, jak wygląda zwiedzanie oraz ile to będzie kosztowało! W bonusie metoda na opornych kompanów podróży, którzy nie podzielają waszego entuzjazmu. Nowa Zelandia śladami Władcy Pierścieni Tekst, który pobił wszelkie nasze rekordy, gdyż prace nad jego przygotowaniem trwały rok! Rok wyszukiwania i jeżdżenia w różne miejsca, które „zagrały” we Władcy Pierścieni, robienia zdjęć, szukania kadrów filmowych, ale się udało i to z całkiem niezłym efektem! Oddajemy w wasze ręce przewodnik po Nowej Zelandii śladami Władcy Pierścieni i Hobbita! Sprawdźcie (w tekście mapa!) jak dotrzeć do tych wszystkich miejsc, polecamy również galerię zdjęć miejsca z filmu vs rzeczywistość 🙂 Udanej podróży! West Coast czy Wet Coast? Co warto zobaczyć na Zachodnim Wybrzeżu Wyspy Południowej Nowej Zelandii? Czy warto nadrabiać drogi i wydłużaj trasę road tripu po Nowej Zelandii, aby jechać na West Coast? Jak tam najlepiej dojechać? I co robić w deszczu, aby dzieci się nie nudziły? Zwłaszcza, gdy ponad połowę roku leje deszcz? Sprawdźcie polecane przez nas miejsca, galerię zdjęć oraz informacje praktyczne! 7 powodów, aby odwiedzić Wellington Stolica Nowej Zelandii ma trochę pecha, będąc jakby na uboczu, podczas gdy prym wśród miast wiedzie Aucklad. Czy zasłużenie? Przekonajcie się, czy warto zatrzymać się w Wellington podczas podróży po Nowej Zelandii i zwłaszcza, podczas przeprawy promowej pomiędzy wyspami, czy lepiej od razu jechać dalej. Co warto zrobić z ekstra czasem, jeśli na prom czekamy? Mount Taranaki, nowozelandzki wulkan, który udaje, że jest w Japonii Mało jest takich kozaków w Nowej Zelandii jak Mount Taranaki. Wulkan grał już w filmach (np. jego partnerem był Tom Cruise w filmie „Ostatni Samuraj”), jest prawie idealnie okrągły, nieźle się prezentuje i jest w stanie oszukać miliony Japończyków, że jest wulkanem Fidżi 😉 A do tego tuż „za rogiem” ma Kiwi Park Jurajski! Tak to właśnie sprawa wygląda z tym wulkanem Taranaki! Nowa Zelandia poza turystycznym szlakiem Korzystając z okazji, że w Nowej Zelandii poświęcamy wiele miesięcy naszej podróży, postanowiliśmy wam pokazać miejsca spoza głównych szlaków wyznaczanych przez najpopularniejsze przewodniki i przecieranych rokrocznie tysiącami camperów. Nowa Zelandia poza szlakiem: Quail Island – wyspa złodziei ptasich jaj Wyspa Quail z pewnością nie należy do najbardziej znanych atrakcji Nowej Zelandii. Nie miała też szczęścia w przeszłości, a to złodzieje, a to tajemnicze śmierci, chorzy na trąd czy kwarantanna dla podróżnych. Czy warto tu przypłynąć będąc w Christchurch? I jak to w ogóle zaplanować? Odpowiedzi znajdziecie w tekście. Nowa Zelandia poza szlakiem: Lake Benmore Miejsce absolutny hit. Okolice Lake Benmore to jedno z piękniejszych miejsc na Wyspie Południowej, wciąż jeszcze bardzo mało znane. Sprawdźcie jak tam dojechać i co robić. Przygotowaliśmy plan wycieczki na cały dzień łącznie ze wskazówkami, gdzie jeść, aby było pięknie i malowniczo 😉 Tekst z wybitnie dużą ilością zdjęć. Nowa Zelandia poza szlakiem: Camp Stream Hut Fajny szlak będący maleńką częścią Te Araroa, który przechodzi przez całą Nową Zelandię. Jego punktem kulminacyjnym jest nocleg w chatce w górach, pośrodku niczego. Cudowna opcja na weekend z dala od turystów w Lake Tekapo. A w tekście wyjaśnienie, dlaczego niewiele spaliśmy w tej cudnej chatce. Nowa Zelandia poza szlakiem: okolice Christchurch – co warto zobaczyć poza miastem? Christchurch to główne miasto Wyspy Południowej, dla większości jedynie miejsce, z którego zaczynają i/lub kończą swoją podróż po tej części Nowej Zelandii. A to błąd, tak samo miasto, jak i jego okolice mają wiele do zaoferowania. W tekście o okolicach Christchurch podpowiadamy wam gdzie pojechać i co zrobić, aby atrakcyjnie wypełnić Invercargill – prawdziwa histora pogonii za marzeniami Film The World’s Fastest Indian to chyba jeden z najbardziej motywacyjnych filmów, jakie powstał. Dobra rola Anthonego Hopkinsa, krajobrazy Nowej Zelandii (i trochę USA) oraz walka z przeciwnościami losu o spełnianie marzeń. My dotarliśmy na południowy skraj Nowej Zelandii, aby w rodzinnym mieście Burta Munro, bohatera Pogonii za marzeniami poszukać jego śladów. Jesteście ciekawi co z tego wyszło? Co myślicie o Nowej Zelandii? Jest w waszych planach podróżniczych? Koniecznie dajcie znać w komentarzach! [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third_end][/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub campera za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!
Dzień 1 Warszawa – AdelaideZbiórka na lotnisku Okęcie w Warszawie w godzinach popołudniowych. Przelot do Australii. Podróż do Australii – zmiany stref czasowych. Posiłki na pokładzie 2 Warszawa – AdelaidePodróż do Australii – zmiany stref czasowych. Posiłki na pokładzie samolotów. Przylot do Adelaide, przejazd do hotelu i 3 AdelaideCzas wolny na odpoczynek po podróży. Następnie zwiedzanie miasta, zobaczymy: Adelaide Oval, Muzeum Australii Południowej, Muzeum Migracji. Pod wieczór spacer po centrum miasta, przejazd do hotelu i 4 Princetown – Great Ocean RoadWykwaterowanie z hotelu, przejazd do Princetown, gdzie będziemy podziwiać bajeczne formy skalne czyli tzw. Dwunastu Apostołów. Jest to grupa naturalnie powstałych kolumn z wapienia, majestatycznie stojących w morzu, tuż przy brzegu w Parku Narodowym Port Campbell. Następnie przejazd najpiękniej położoną drogą w całej Australii – Great Ocean Road, gdzie będziemy podziwiać majestatyczne fale rozbijające się o 5 Sovereign Hill – MelbourneWizyta w Sovereign Hill – miasteczku, które jest rekonstrukcją z czasów wielkiej gorączki złota. Mieszkańcy, budynki, ulice – wszystko tutaj wygląda jak z filmu. Funkcjonuje tutaj kopalnia, można spotkać prawdziwych kowali, którzy nadal podkuwają konie, czy chociażby poszukiwaczy, którzy w rzece nadal dopatrują się malutkich kawałków złota. To właśnie tutaj, codziennie do rzeki wrzucane jest złoto warte kilkaset dolarów, zatem będziemy mogli poczuć się jak prawdziwi poszukiwacze skarbów! Całe miasto Sovereign Hill zostało stworzone z niezwykłą precyzją, podczas wizyty w tym mieście naprawdę można zapomnieć o współczesnym świecie. Przejazd do Melbourne, zwiedzanie stolicy stanu Victoria. Spacer po mieście, zobaczymy Federation Square, Eureka Tower (możliwość wjazdu na taras widokowy). Zakwaterowanie w hotelu, wieczorny spacer po Soutbank, 6 Melbourne – Hobart (Tasmania)Wykwaterowanie z hotelu, przejazd na lotnisko. Krótki przelot do Hobart na Tasmanii. Tasmania to kraina sławetnych diabłów tasmańskich, to idealne miejsce do obcowania z majestatyczną przyrodą, jej fauną i florą. Wizyta w najstarszym Parku Narodowym Tasmanii – Mt. Field, który zachwyca swoją różnorodnością. Do głównych atrakcji parku należą: Lady Barron, Horseshoe oraz niesamowity wodospad Russell 7 Strahan – Cradle MountainPrzejazd do malowniczo położonego miasteczka Strahan, skąd wybierzemy się Południowo-Zachodniego Parku Narodowego Tasmanii, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Rejs po przepięknej rzece Gordon, która jest główną trakcją turystyczną parku. Następnie przejazd do Cradle Mountain – Lake St Clair. To kolejny Park Narodowy wpisany na listę UNESCO. Jeśli szczęście nam dopisze, zobaczymy tego dnia kangura Bennetta czy kangura rudego. Nocleg w 8 Launceston – SydneyWykwaterowanie z hotelu, przejazd na lotnisko. Przelot do bajecznego Sydney. Zwiedzanie miasta, zobaczymy Operę, Harbour Bridge i historyczną dzielnicę Rocks, centrum miasta z zabytkowymi budynkami. 9 Sydney – Blue MountainDzień wolny na odpoczynek i zwiedzanie Sydney lub fakultatywna wycieczka do Katoomby (ok. 80 EUR), miasteczka w centrum Gór Błękitnych (UNESCO). Podczas wycieczki do Katoomby przejazd do Echo Point – punktu widokowego z którego rozpościera się przepiękny widok na głębokie doliny porośnięte lasami eukaliptusowymi i liczne formacje skalne, w tym tzw. Trzy 10 Sydney – CairnsWykwaterowanie z hotelu, przejazd na lotnisko. Przelot do pięknego, tętniącego życiem Cairns. Zakwaterowanie w hotelu, czas wolny na spacery przepiękną nadmorską promenadą, kąpiele morskie i słoneczne. Wieczorem możliwość poznania nocnego życia miasta, 11 Wielka Rafa KoralowaGdzie jest Nemo? Zagwozdka każdego dziecka, ale też i dorosłych w końcu rozwiązana! To właśnie tutaj, na obszarze Wielkiej Rafy Koralowej możemy zobaczyć tę pomarańczową rybkę. Tego dnia czeka nas niezwykłe spotkanie z setkami gatunków ryb i koralowców. Fakultatywny rejs katamaranem na jedną z koralowych wysepek (ok. 90 EUR). Na miejscu – pływanie łodzią z przeszklonym dnem, nurkowanie z rurką – obserwacja wielobarwnego życia na 12 Ayers Rock – UluruPrzelot do Ayers Rock, miasta położonego w rejonie Park Narodowego Uluru/Kata Tjuta (UNESCO). Przejazd do parku, przejście wśród majestatycznych skał Olgas/Kata Tjuta. Następnie czeka nas zachód słońca przy świętej górze Aborygenów Uluru. Powrót do hotelu, 13 PerthPrzelot do Perth – miasta położonego na południowo – zachodnim wybrzeżu kontynentu australijskiego. Czas wolny na samodzielną eksplorację miasta, zakup pamiątek i 14 Perth – Pinnacles DesertDzień wolny na odpoczynek i zwiedzanie Perth lub fakultatywna wycieczka do Parku Narodowego Nambung (ok. 100 EUR) i oglądanie The Pinnacles Desert – naturalnych ostańców skalnych w kształcie iglic. Wielobarwne iglice wyrastające z pustynnych piasków zadziwią każdego. Nocleg w 15 PerthZwiedzanie Perth uchodzącego jedno z najpiękniejszych miast na zachodnim wybrzeżu Australii położonego na brzegach rzeki Swan i Oceanu Indyjskiego. Tego dnia zobaczymy historyczną dzielnice miasta z budynkiem parlamentu, udamy się na promenadę nad brzegiem rzeki Swan, a także będziemy podziwiać nowoczesną architekturę miasta ze wzgórz Parku Królewskiego i ogrodów botanicznych, a także wspaniałą przystań portową z której rozpościera się magiczny widok na Ocean 16 AucklandPrzylot do Auckland – największego miasta Nowej Zelandii. Tego dnia zobaczymy dzielnice Parnell w stylu kolonialnym z zachowanymi drewnianymi domami i willami z epoki wiktoriańskiej oraz udamy się na wzgórze wulkaniczne Mt. Eden, gdzie będziemy podziwiać panoramę miasta usytuowanego u stop 50 wulkanicznych wzgórz. Następnie czeka nas przejazd na najpopularniejszą plażę miejską Mission Bay, skąd rozpościera się widok na malowniczo usytuowaną wulkaniczną wyspę Rangitoto. Na koniec dnia przejazd do bajecznych ogrodów zimowych. 17 Waitomo – HobbitonPrzejazd wzdłuż Waikato – największej rzeki Nowej Zelandii. Po drodze krótki postój w miasteczku Ngaruawahia, które jest siedzibą króla maoryskiego. Przejazd do Waitomo i zwiedzanie wapiennej jaskini oraz rejs podziemną bioluminescencyjną rzeką. Rzeka ta świeci neonową poświatą dzięki owadom, które są przyczepione do sklepienia jaskini. Jest to jedno z najwspanialszych zjawisk naturalnych na świecie. Dzięki bioluminescencji (świeceniu żywych organizmów) owady te sprawiają wrażenie rozgwieżdżonego nieba. czeka Następnie czeka nas podróż do krainy trolli, hobbitów i magii. To właśnie tutaj – w Hobbiton, nagrano większość scen do jednej z najpopularniejszych trylogii na świecie. Odwiedzimy słynny plan filmowy i zobaczymy jak mieszkał Bilbo Baggins. Historia głosi, że twórcy filmu okrążyli helikopterem całą Nową Zelandię w poszukiwaniu idealnego miejsca na nakręcenie filmu. Właśnie tak, mieli oni trafić na piękne zielone pagórki, otoczone dziką naturą. Z dala od cywilizacji, niewielka farmerska miejscowość o nazwie Matamata okazała się iście bajkową scenerią do nakręcenia kultowej trylogii „Hobbit”. Wieczorem możliwość skorzystania z fakultatywnego koncertu Maorysów wraz z kolacją (cena NZD).Dzień 18 Rotoura – Jezioro Tikitapu – Park TongariroPrzejazd w rejon aktywny geotermalnie i wulkanicznie. To właśnie tutaj, czekają nas liczne gorące źródła i gejzery, którym towarzyszy wydobywający się z głębi ziemi zapach siarkowodoru. Przejazd nad bajkowe trzy jeziora: Zielone Rotokakahi, Niebieskie Tikitapu i Tarawera, nad którym wznosi się wulkan o tej samej nazwie. Jego wybuch w XIX wieku spowodował śmierć ponad setki osób. Zwiedzanie Parku Kuirau, gdzie zobaczymy ogromne czerwone sekwoje, a także źródła błotne z gorącą wodą. Następnie przejazd do Te Puia, gdzie będziemy podziwiać Pohutu – najbardziej aktywny gejzer w całej Nowej Zelandii oraz do wioski maoryskiej, gdzie będziemy podziwiać słynnego ptaka kiwi, który jest symbolem Nowej Zelandii. Przejazd do wodospadu Huka. Przyjazd do największego w Nowej Zelandii, leżącego w kraterze wulkanu, krystalicznego jeziora Taupo. Przejazd do Parku Narodowego Tongariro (UNESCO) i wycieczka do świata „Mordoru”.Dzień 19 Park Tongariro – WellingtonPrzyjazd do Wellington – stolicy Nowej Zelandii, Zwiedzanie miasta: kompleks budynków parlamentu, budynki rządowe, katedra św. Pawła, nowoczesne i interaktywne Muzeum Narodowe Te Papa Tongarewa. Wjazd kolejką na punkt widokowy na Mt. Wiktoria i podziwianie panoramy miasta. Z punktu widokowego rozpościera się też przepiękny widok na Cieśninę Cooka i Zatokę 20 Picton – Park Nelson Lakes – PunakaikiOdprawa na przystani promowej, i rejs przez Cieśninę Cooka w kierunku Wyspy Południowej. Następnie przejazd przez malownicze tereny Parku Narodowego Nelson Lakes do Punakaiki leżącego w obrębie Parku Narodowego 21 Hass – Park Mt. Aspiring – QueenstownPrzejazd do lodowca Franciszka Józefa, przejście malowniczą ścieżką do czoła lodowca. Istnieje możliwość fakultatywnego lotu helikopterem nad lodowcami: a/ jeden lodowiec z lądowaniem ok. 195 NZD b/ dwa lodowce z lądowaniem ok. 265 NZD Przejazd malowniczą drogą miedzy Morzem Tasmana a górami do Haast oraz Park Narodowy Mt. Aspiring Przyjazd do bajkowego miasta Queenstown. Wjazd na punkt widokowy z którego roztacza się panorama 22 QueenstownCzas wolny na odpoczynek lub możliwość korzystania z fakultatywnych atrakcji takich jak pływanie szybkimi łodziami w kanionie rzeki Shotower, czy możliwość skoku na bungee z mostu nad rzeka Kawarau. Po południu degustacja wspaniałych nowozelandzkich win w polskiej winnicy Gibson 23 Milford Sound – Zatoka Milforda – MossburnCałodniowy wyjazd do Parku Narodowego Fiordland, który jest największym Parkiem Narodowym Nowej Zelandii. Oglądanie wspaniałych wodospadów oraz malowniczych fiordów, wśród których najdłuższy ma 45 km. Następnie postój nad malowniczą zatoką Milforda, gdzie występuje bardzo rzadki gatunek ptaka o nazwie Takehe. Ptak ten ma jaskrawe fioletowo-niebieskie upierzenie i co ciekawe, do 1947 roku gatunek ten był uważany za wymarły. Rejs po zatoce Milforda. Przejazd do hotelu i 24 Mossburn – Dunedin – Larnach – plaża Sandfly – DunedinPo śniadaniu przejazd do Dunedin – miasta na południowym wschodzie Nowej Zelandii. Miasto to położone jest nad oceanem i zachwyca niezwykłą, szkocką architekturą rodem z Edynburga. Znajduje się tam Baldwin Street, najbardziej stroma ulica świata o nachyleniu do 38%. Zwiedzanie miasta: zobaczymy przepiękny dworzec kolejowy z początku XX wieku oraz odwiedzimy cerkiew św. Michała Archanioła. Przejazd do położonego na malowniczym półwyspie Otago zamku Larnach. Wspaniałe ogrody zamku zdobyły wyjątkową nagrodę Garden of International Significance. Następnie przejazd na plaże Sandfly, gdzie przy odrobinie szczęścia naszym oczom ukażą się lwy morskie, foki i jeden z najrzadszych na świecie gatunków pingwinów – pingwin żółtooki. Powrót do Dunedin, 25 Dunedin – Głazy Moeraki – Jezioro TekapoTego dnia zobaczymy Głazy Moeraki. Głazy te, znajdujące się na plaży Koekohe są jednym z najbardziej fascynujących cudów natury. Są to ogromne, kuliste bryły, o średnicy około 2 metrów. Legendy głoszą, że głazy są skamieniałymi jajami dinozaurów. Spacer po plaży. Następnie przejazd w okolice jeziora Tekapo. Wizyta w Obserwatorium Astronomicznym Mt John znajdującym się na górze wznoszącej się ponad jeziorem Tekapo. Obserwatorium skrywa największe teleskopy Nowej Zelandii – w tym mający 1,8 metra średnicy japońsko-nowozelandzki teleskop MOA poszukujący ciemnej materii. Tuż obok, w przepięknej scenerii na brzegu jeziora, zobaczymy kamienny kościół Dobrego 26 Jezioro Tekapo – ChristchurchPrzejazd do tętniącego życiem Christchurch. Spacer po mieście wzdłuż rzeki Avon, gdzie znajdują się piękne Parki Miejskie i Ogród Botaniczny. Po drodze zobaczymy także anglikanską katedrą z 1864 roku zlokalizowaną w ścisłym centrum na placu Cathedral Square. Czas wolny na zakup pamiątek, nocleg w 27 Christchurch – WarszawaTransfer na lotnisko i wylot w kierunku 28 WarszawaPrzylot do Warszawy. DLA CHĘTNYCH ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ PRZEDŁUŻENIA WYPRAWY O POBYT NA FIDŻI I TONGA. UWAGA: dla chętnych istnieje możliwość przedłużenia wyprawy o pobyt na Fidżi i Tonga. Dzień 27 Christchurch – Auckland – Królestwo Tonga Wykwaterowanie z hotelu w Christchurch i przelot przez Auckland na Tonga, które jest jedyną monarchią na całym Pacyfiku. Tonga to archipelag 176 wysp, wśród nich znajdują się bajkowe plaże, aktywne wulkany i dziewicze lasy deszczowe. Przejazd do hotelu, 28 Tonga – udział w barwnych obchodach święta TupouPo śniadaniu rozpoczniemy zwiedzanie głównej wyspy. Wizyta w Nukuʻalofa – stolicy kraju, gdzie weźmiemy udział w barwnych obchodach święta Tupou (udział w obchodach możliwy tylko w terminie: – Święto to zostało ustanowione dla upamiętnienia rocznicy koronacji króla Tupou I, który był pierwszym królem Tonga. Zjednoczył on wszystkie wyspy, a także, opublikował pierwsze pisemne prawa oraz otworzył pierwszy parlament i ogłosił konstytucję. Chronił też Tonga przed kolonizacją. Uroczystość rocznicy koronacji pierwszego króla hucznie obchodzi się jako Dzień Króla Tupou I. Weźmiemy udział w barwnych obrzędach, paradach i tańcach miejscowej ludności. Po południu czas wolny na kąpiele morskie i słoneczne, 29 Tonga – FidżiCzas wolny na odpoczynek, kąpiele czy nurkowanie z rurką. Popołudniu transfer na lotnisko i przelot na Fidżi. Transfer do hotelu, 30 FidżiZwiedzanie wyspy. Tego dnia czeka nas wizyta w wiosce Navala, gdzie zobaczymy jak mieszkają rdzenni Fidżyjczycy. Wizyta w lokalnej szkole katolickiej Następnie wizyta w bajkowym Parku Narodowym Koroyanitu i trekking do wodospadu 31 Fidżi – South SeaCzas wolny na odpoczynek lub samodzielne zwiedzanie wyspy lub fakultatywny całodniowy rejs wokół najpiękniejszych wysepek archipelagu na malowniczą, rajską wyspę South Sea (ok. 180 EUR). Podczas rejsu możliwość nurkowania w turkusowej wodzie. Na wyspie lunch połączony z pokazem lokalnego, fidżyjskiego 32 Fidżi – AucklandTransfer na lotnisko i przelot do Auckland. Zakwaterowanie w hotelu, czas wolny na zakup pamiątek. 33 Auckland – WarszawaTransfer na lotnisko i przelot w kierunku 34 WarszawaPrzylot do Warszawy.
Picton – Wellington – Egmont NP – Waitomo Caves – Auckland – Okura – Snells Beach – Devonport – Auckland – Osaka – Seul – Frankfurt – Katowice Po przypłynięciu do Wellington postanawiamy udać się na niewielkie wzniesienie w centrum miasta – Mount Victoria (196 mnpm), z którego roztacza się fantastyczna panorama. Poprzednim razem lało, więc odpuściliśmy sobie ten punkt podróży, tym razem jest słonecznie i bezwietrznie, w dodatku bardzo ciepło. Widoki rzeczywiście są wspaniałe – podziwiamy lądujące i startujące z lotniska samoloty oraz statki wpływające i wypływające z portu. Co ciekawe spotykamy też polską wycieczkę, która wysypała się właśnie z autokaru. W zachodzącym słońcu opuszczamy stolicę Nowej Zelandii i kierując się na północ, już po zmroku docieramy do bezpłatnego DOCowskiego kampingu Waikawa położonego u stóp Tararua Forest Park. Rano ruszamy w dalszą drogę, kierując się do Parku Narodowego Egmont, który swoim obszarem obejmuje niezwykle symetryczny stożek wulkaniczny Mt Taranaki (2518 mnpm). Z Inglewood odbijamy w lewo do znajdującego się na zboczach krateru parkingu z punktem obsługi turystów, gdzie zasięgamy języka o możliwościach zdobycia góry. Okazuje się że mimo zalegającego cały rok śniegu w kraterze, w marcu, można bez żadnego dodatkowego wyposażenia wejść na szczyt. Krótka decyzja i postanawiamy w następnym dniu zaatakować wulkan. W tym celu jedziemy do miasta, by kupić szturm żarcie i wracamy na parking pod Mt Taranaki gdzie wraz z grupą innych turystów udajemy się na spoczynek w swoich samochodach. Jeszcze grubo przed świtem wyruszamy z Visitor Center (952 mnpm). Przez pierwszą godzinę idziemy dość szeroką drogą, aż do Tahurangi Lodge (1492 mnpm), prywatnego schroniska, niedostępnego dla zwykłych turystów. Tutaj zastaje nas wspaniały wschód słońca i tutaj też zatrzymujemy się na śniadanie. Następnie już wąską ścieżką podchodzimy pod żleb, który pokonujemy dość długimi, drewnianymi schodami. Teraz zaczyna się najgorszy fragment – niezwykle stromym i sypkim piargiem pokrytym drobnym żwirkiem wulkanicznym podchodzi się pod wybitny grzbiet skalny zwany Lizard (2314 mnpm), który prowadzi do wejścia krateru. Bardzo przydają się tutaj kijki, których niestety nie mamy, także nasze podejście wygląda tak – 3 kroki w górę i 1 w dół zjazd po piargu. W tym miejscu odnotowano najwięcej wypadków śmiertelnych, co prawda zimą, niemniej trzeba tu nawet latem bardzo uważać. Wreszcie osiągamy krater, w którym zalega całkiem sporo śniegu. Stąd już ostatnie 200 metrów lekkiej wspinaczki po skałach i stajemy na szczycie, z którego roztacza się fenomenalny widok. Wokół wulkanu jakby narysowany cyrklem rośnie las deszczowy. Widać Morze Tasmana i wulkany Tongariro, Ruapehu i Ngauruhoe. Godzinkę spędzamy na szczycie i gdy zaczyna się robić nieco tłoczno rozpoczynamy wędrówkę tą samą drogą w dół. Po 8 godzinach od wyruszenia w górę jesteśmy z powrotem na parkingu, a późnym popołudniem w okolicy Mokau biwakujemy na dziko wprost na plaży z widokiem na… Mt Taranaki. Tutaj z radia dowiadujemy się o kolejnym kataklizmie, który tym razem dotknął Japonię, w której przecież mamy przesiadkę na lotnisku w Osace. Póki co postanawiamy nie martwić się na zapas i wieczór spędzamy na kąpieli w morzu i wylegiwaniu się na czarnej, wulkanicznej plaży, które są charakterystyczne dla tej części wyspy. Rano wstajemy dość wcześnie i jedziemy do ostatniego zaplanowanego punktu naszej wyprawy – do jaskiń Waitomo, których łączna ilość wynosi około 300. My postanowiliśmy zwiedzić 3 ogólnodostępne, tzn. Glowworms Caves, Ruakuri Cave i Aranui Cave, kupione w pakiecie promocyjnym za 89 NZD od osoby. Zaczęliśmy od odkrytej w 1910 roku Aranui Cave, suchej jaskini niezwykle bogatej w fantastyczne formacje wapienne. Znajdują się tutaj jedne z największych stalaktytów długości 6 m i wadze 2,5 tony. Następnie zwiedzamy Ruakuri Cave, do której schodzi się głębokim szybem po spiralnych schodach. Trasę długości 1,6 km pokonujemy z otwartymi ustami, zachwyceni otaczającymi nas stalaktytami i stalagmitami, podziemnymi rzekami i wodospadem. Tutaj pierwszy raz napotykamy słynne glowworm – niezwykłe robaczki ze świecącymi na niebiesko-zielono odchodami na końcach długich jedwabnych nici. Światło, które wydzielają służy do przyciągania innych owadów, które stanowią pożywienie dla owych świetlików. W ciemnej jaskini widok jest wprost niezwykły. Najsłynniejszą pod tym względem jest jednak Glowworms Caves, gdzie całe kolonie robaczków tworzą istną drogę mleczną. Jaskinię w dużej mierze zwiedza się w łódce płynąc podziemną rzeką, co dodatkowo nadaje efekt niezwykłości i dostarcza lekki dreszczyk emocji. Z Waitomo jedziemy do Auckland, które mijamy bez zatrzymywania się i udajemy się na północ do Orewy. Duże wrażenie robi przejazd przez położony 43 m nad poziomem wody Harbour Bridge, efektowny most długości 1020 m łączący Auckland z North Shore. Kilkanaście kilometrów dalej zjeżdżamy z autostrady, która na odcinku 38 kilometrów zamienia się w jedyną płatną drogę w Nowej Zelandii, z bynajmniej niewygórowaną ceną 2 NZD za samochód osobowy. Płatność odbywa się elektronicznie, kamery odczytują rejestrację przejeżdżanego pojazdu, a kierowca ma 3 dni na wniesienie opłaty przez Internet, telefonicznie lub w specjalnym automacie na parkingach po obu końcach autostrady. My tymczasem zatrzymujemy się na nocleg w Orewie – na parkingu przy plaży na końcu małego miasteczka. Nazajutrz czaimy się kilka godzin pod Mc Donaldem podczepieni do darmowego WiFi, przeglądając głównie informacje na temat Japonii. Na szczęście lotnisko w Osace nie ucierpiało i działa, więc z powrotem raczej nie powinno być problemów. Po południu przenosimy się jeszcze bardziej na północ do Snells Beach. W bardzo ciepłej morskiej wodzie zażywamy kąpieli i wylegujemy się na skalnych półkach wychodzących głęboko w morze. I tak na błogim lenistwie mija nam cały dzień. Rano ze Snells Beach wracamy w stronę Auckland i zatrzymujemy się w Devonport, półwyspie oddzielonym od Auckland wspomnianym wcześniej Harbour Bridge. Na początek udajemy się na niewielkie wzniesienie Mount Victoria (87 mnpm), z którego roztacza się doskonały widok na city. Potem obiad i lody w okolicy portu promowego i przenosimy się do Muzeum Marynarki Wojennej (wstęp wolny). Dość ciekawie zrobione wystawy pokazują modele statków, mapy, medale, uzbrojenie, zdjęcia z operacji wojennych, w które zaangażowała się Nowa Zelandia oraz zawiłości związane z próbami nuklearnymi na Pacyfiku. Późnym popołudniem przenosimy się na plażę sąsiadującą z Woodall Park. Postanawiamy też tutaj zanocować, bo miejsce wydaje się być idealne do spania: duży parking z toaletami (niestety zamykanymi na noc) i prysznicami. Zaliczamy też tutaj ostatnią kąpiel w morzu tej zimy, tzn. lata… Nieco brutalnie wybudzeni przez kosiarki ekipy koszącej trawniki, wstajemy i zaczynamy pakowanie naszego dobytku. Do tej pory mieliśmy wszystko porozrzucane tematycznie po całym aucie, teraz musimy to upchać do naszych plecaków. Jeszcze tylko delikatna kosmetyka w środku pojazdu, uzupełnienie baku i ruszamy do Auckland. Tutaj trochę bez celu snujemy się po znanej nam okolicy i sklepach, kupując ostatnie pamiątki i prezenty dla znajomych. Następnie ruszamy w kierunku lotniska do naszej wypożyczalni. W Apexie sprawdzają tylko czy samochód jest zatankowany do pełna, nie ma jakichś wgnieceń i pęknięć na szybie, po czym zawożą nas na lotnisko. Tutaj też musimy odbębnić kilka godzin w oczekiwaniu na odlot, wreszcie wzbijamy się w powietrze rzucając ostatnie tęskne spojrzenia na ten uroczy i piękny kraj. W Osace panuje straszny chaos, okazuje się, że Lufthansa z uwagi na kłopoty z paliwem w Japonii przeorganizowała swoje loty i mamy dodatkowe międzylądowanie w Seulu. W dodatku nasz lot zostaje przesunięty o 2 godziny. Wiadomo już, że nie zdążymy na samolot do Krakowa, więc próbujemy przebukować bilety na jakiś późniejszy lot, w miarę możliwości do Pyrzowic. Mimo zapewnień obsługi japońskiej, że tego dokonała, na miejscu we Frankfurcie okazuje się, że zrobiła to połowicznie, tzn. Asiula ma rezerwację, a ja nie. Ale tu dokonuje się nieoczekiwany zwrot sytuacji, gdyż samolot do Pyrzowic z uwagi na warunki atmosferyczne zostaje odwołany, a my zostajemy skierowani po odbiór voucherów żywieniowych i hotelowych. Po dobrej godzinie biegania po całym lotnisku, załatwiamy wreszcie wszystkie niezbędne formalności i lądujemy w jakimś hotelu pod Frankfurtem. Nazajutrz rano, po śniadaniu jedziemy na lotnisko (wszystko opłacone przez Lufthanse), a z racji tego, że mamy 6 godzin do odlotu, pakujemy się w podmiejską kolejkę, którą docieramy do centrum miasta. Tutaj zwiedzamy mało ciekawe centrum i nieco przemarznięci wracamy z powrotem i odprawiamy się do lotu. Po 56 godzinach od wylotu z Auckland wreszcie docieramy do Katowic, które witają nas wielką śnieżycą i powrotem zimy. strona 1 | 2 | 3 | 4 | 5
śladami władcy pierścieni nowa zelandia